Powiem tylko, że jako historyk kultury nigdy nie widziałam gorszego filmu propagandy antypolskiej i antyszlacheckiej. Wygląda to jak materiał nakręcony przez żyjącego w suterenie na antypodach starego erotomana marzyciela - który nigdy nie wyszedł ze swojej nory a jedynym źródłem wiedzy o świecie są czytane od dzieciństwa materiały propagandowe z Moskwy. Gniot w pięknym kolorach i kadrach. Chora wizja. Totalne ZERO przyciągające atrakcyjnością kadrów, ujęć, muzyki i oczywiście obscenicznością dla mas. DNO!
Jeszcze nie obejrzałem, ale przypomniałem sobie wywiad we "Wprost" sprzed ok.10 lat, gdy jej siostra, A.Holland twierdziła, że polska kultura w XIX wieku nie wygenerowała niczego wartościowego. Polska kultura 3 wieszczów,, Norwida, Michałowskiego, Gierymskich, Moniuszki, Chopina, Sienkiewicza, Prusa, itd.! To chyba więc rodzinne, ta ślepota....
Propagandę antypolską ma ta pani w genach, wszach jest rodzoną siostrą Agnieszki Holland, która słynie z ciągłych antypolskich wypowiedzi. Zastanawiam się, czemu jeszcze nie zmieniła obywatelstwa.
To proste. Jako obywatelka iSRAela mogłaby być podejrzana (choć dla nich to pestka) o antypolonizm, a tak - za nasze pieniądze - wali w nas jako "polka".