Nie widziałem wielu filmów z jej udziałem, ale totalnie mnie zauroczyła w "Before Sunrise". Grana przez nią postać stanowi odzwierciedlenie idealnej kobiety w moim przekonaniu - piękna, seksowna, zabawna, inteligentna, niezależna, o szerokich horyzontach, posiadająca własne zdanie na każdy temat, dziewczyna z którą można przegadać cały dzień (albo noc:) I z tego co o Julie czytałem, o jej życiu prywatynm i zawodowym, ona sama reprezentuje wiele z tych cech. No i ma ten francuski wdzięk.

ja jeszcze cenie i b.lubie Irene Jacob, ktora swa subtelnoscia potrafi urzec i oczarowac

uwielbiam ja! irene jacob zreszta tez. wiele amerykanskich aktorek o ktorych uwaza sie ze sa piekne i utalentowany przy nich sa do dupy

Tezę,że Julie Delpy jest najlepszą francyską aktorką łatwo obalić- Juliette Binoche:-)

No to widzę, że już wymieniliście trzy kobiety z trylogii Kieślowskiego. Moją ulubioną z nich jest Irene Jacob ale fakt jest taki, że każda z nich posiada wielkie umiejętności aktorskie.

Jak najbardziej się zgadzam, stąd nie ma co robić rankingów typu ona jest najlepsza, wiem co mówię. Swoją drogą nie widziałam Niebieskiego Kieślowskiego, Juliette przypadła mi do gustu w innych rolach, ale mam zamiar obejrzeć Trylogię w ciągu najbliższego tyodnia z moim współlokatorem, maniaka Kubricka, Herzoga i Bergmana.

@ aqnjin
CHyba masz na myśloi "Before sunset":-)

trzeba przyznać, że Kieślowski miał nosa do zdolnych aktorek. Trzy są świetne. Ale najwięcej filmów widziałam z la Binoche, więc na razie ona pozostaje numerem 1 w moim prywatnym rankingu

W moim też:-) Ogólnie uważam,że europejscy aktorzy i aktorki biją amerykańskich na głowę. Monica Bellucci, Juliette Binoche, Milla Jovovich, Eva Green, no i oczywiście takie znakomitości jak Kate Winslet, Rachel Weisz, Keria Knightley

before sunrise to jest cześć pierwsza-akcja rozgrywa sie w wiedniu
before sunset czesc druga spotkanie po latach i tutaj tłem jest paryż

Akurat obejrzalem Meke Beatrycze (z przyjemnoscia przypominam sobie ten film tak raz do roku). Oczywiscie - Delpy to swietna aktorka, tak samo jak i pozostale panie wymienione na tym forum. Jednak musze przypomniec, ze istnieje jeszcze ktos, kto bije je wszystkie na glowe. Chodzi oczywiscie o Isabelle Huppertt. Jej kreacje to szczyt mozliwosci aktorskich. Nie rozumiem jak mozna ja bylo pominac w poscie, w ktorym probujecie wybrac "najlepsza aktorke francuska".
Kiedys ktos powiedzial, ze Huppert to taki europejski odpowiednik Meryl Streep. Sadze, ze chodzilo tu o to, ze potrafi ona zagrac doslownie wszystko. Metode Stanislawskiego ma opanowana do perfekcji. Ona zwyczajnie staje sie granymi przez siebie postaciami. W porownaniu z nia Delpy, choc niewatpliwie jest swietna aktorka ma dosc ograniczone pole dzialania (co oczywiscie nie umniejsza jej aktorstwu - jest wiele aktorek, ktore zwykle graja "siebie").
Zdaje sobie sprawe, ze oceny cechuje subiektywizm, stad skupilem sie jedynie na technicznej stronie aktorstwa jako, ze najlatwiej to zstawic w porownanie. Wychodzi mi na to, ze I. H. to obecnie najlepsza zyjaca i grajaca aktorka francuska.
Pozdrawiam serdecznie.