zdecydowanie bliżej mi do Stalkera niż do tego. I tak sobie jeszcze myślę, że nigdy nie byłem dobry w takim small talku, jak słuchałem tych dialogów to już wiem dlaczego, nie potrafiłbym przez kilka godzin pieprzyć takich kocopołów. Tak jak wspominałem, jak w stalkerze dałbym radę, ale w ten sposób, nie ma szans. Pieprzenie takich głupot zawsze było dla mnie krępujące.