A zrobić dalszą część tego czegoś to już porażka z premedytacją. Żenua. On jest z nią, bo dobrze robi loda, ona to niezrownowazona psychicznie kobieta (tu wymowka bo ciaza, ale w pierwszej czesci zachowywala sie tak samo), a jej rodzina i byly to banda chamow i debili. W pierwszej czesci dalo sie ich jeszcze znosic, a teraz sa nieznosni i zenujacy. A udawanie chora na raka to strzal w stope. Gniot.