AŻ TAK SŁABY?

lubiłem go , a tutaj średnio wypadł. Ogólnie to nie polecam

Przeciętna komedia. Plus dla Alexi Landeau. Zagrała świetnie. Ale ogólnie z dużej chmury mały deszcz, spodziewałem się czegoś lepszego.

Jest zle , bardzo zle.

Od dawna nie spotkałam się z tak ciekawą komedią.
Jedynym naciąganym elementem może być końcowa scena ale poza tym nie ma się do
czego przyczepić.
Owszem, momentami zajeżdża Allenem ale to tak jakby powiedzieć,że 3/4 nijakich filmów
jest podobna i zgapiona od reszty nijakich filmów.
Nietuzinkowy humor, fajna...

O tak! Kawał cholernie soczystej, zabawnej roboty. Od kiedy Allen zajmuje się pastelowymi i
mdłymi obrazkami, mamy jego substytut, i to w kuszącej kobiecej odmianie. Oczywiście jak
każde porównanie i to jest naciągane. Ale jest pysznie, rodzina - zderzenie kultur, komedia
pomyłek plus kilka świeżych pomysłów

Ogólnie bardzo zawiły, ale do obejrzenia. 5/10

zgadzam się z przedmówcą - żenujące rżnięcie stylu Woodiego Allena. Akcja histeryczno-wydumana do bólu. I ta kamera przerzucająca się scenami jakby peudo "z ręki" kręcona. Tylko z szacunku dla biletera nie wyszłam z kina. Delpy baaaaaaaaaaaaardzo chce być amerykańską Francuzką, czy może francuską Amerykanką - diabli...

Tak sobie myślę, że Julie nauczyła się swojego kina od najlepszych (i moich ulubionych): Allena i Linklatera. I dobrze się nauczyła, i dlatego jest prawdopodobnie najlepszą dziś reżyserką komediowo-obyczajową. Ktoś ma inne propozycje?

Świetny film, polecam!

Myślałam, że wydam te pieniądze na naprawdę dobry film. A okazał się totalną klapą, żenada! Naprawdę nie było śmiesznych momentów. Główna bohaterka, w tym oto filmie sprzedaje swoją duszę. Jak? Właściwie nawet nie było wyjaśnienia o co chodzi z tą sprzedażą. Następnie, próbuje rzekomemu sprzedawcy odebrać tą duszę, a...

Mnie odobał się bardzo. Przyznaję, nie jest to przykład najlepszej komedii, nie jest to też przykład najlepszego filmu i luźnej opowiastki na wieczór. No, może na wieczó z winem, w domu. Nie mniej, bardzo dobry film, ze specyficznym humorem, natłokiem sytuacji i scen, które czasami śmieszą, czasami zaskakują.
Jeśli...

Uśmiałam się naprawdę do rozpuku, polecam bardzo, ale oczywiście trzeba lubić klimaty Julie Delpy :)

jakby ktoś chciał przeczytać, to zapraszam. http://slojkowski.com/2012/07/04/2-x-2-dni/

Kompletnie mylący jest sam plakat do filmu- eksponuje nazwisko Allena -ukrywa nazwisko Delpy jako prawdziwej reżyserki filmu.Nieuważni mogą być zdziwieni czytając czołówkę w kinie.
Sam film wydaje mi się zrobiony lżejszą reką niż 2 dni w Paryżu.
Dowcipy bywaja grubsze,czasami mogą żenować.-ale film unika taniej farsy....

Szłam na ten film z ogromnie pozytywnym nastawieniem, że po "2 dniach w Paryżu" to może
być coś, niestety zawiodłam się... i to bardzo. Totalny niewypał, z kina wyszłam bardzo
rozczarowana i taka obojętna. Mimo ogromnej sympatii do Chrisa nawet jego osoba nie
zmieniła moich reakcji na film. Nudny, strasznie...

.. od 2 dni w Paryżu. Trudno o nim napisać coś konstruktywnego..
Fajna gra aktorska Chrisa, Julie oczywiście świetna. Ale, jak dla mnie, to nie wystarczyło. To było zdecydowanie za mało.

miałam na nim dobry humor, śmiałam się, moze czasami humor zbyt dosłowny
zahaczający o wulgarnośc, ale ogólnie naprawdę podobał mi się i film, dobra gra aktorska,
tylko ta jej siostrzyczka mi działała na nerwy ciągle ale domyślam się że o to chodziło ;D

Z góry mówię że nie oglądałam 2 dni w Paryżu więc nie będę się na tym wzorować ;) Tematyka nawet nawet, w kilku scenach nawet mnie rozśmieszył. Ale od strony 'technicznej' to ciężko się oglądało go w kinie. Praktycznie cały czas zbliżenia na twarz i 'przeskakiwanie' z twarzy na twarz szczególnie przy kłótniach. Sceny w...

Film bazuje w dużej mierze na I części, i brakuje z niego tego magicznego klimatu - mega
przystojny Jack został zastąpiony przez Mingusa, seks macierzyństwem itp itd. mimo to
humor i oryginalne wątki w jakiejś mierze zostały zachowane. Fani 2 dni w Paryżu nie będą
zachwyceni, ale nie zawiodą się. Delpy bardzo mi...